Wyjazd młodzieży w ramach projektu Erasmus+
Od środy nasi uczniowie uczestniczą w wymianie realizowanej w ramach projektu Erasmus+ w Zaragozie. Biorą udział w zajęciach edukacyjnych, a popołudniami integrują się poznając hiszpańską kulturę.
SPRAWOZDANIE Z WYJAZDU
W dniach 10.05-16.05 uczniowie naszej szkoły wzięli udział w projekcie „Komunikacja - powrót do relacji”, realizowanego w ramach unijnego programu ERASMUS+. Uczniowie mieszkali u hiszpańskich rodzin. Mieli okazję poznać życie codzienne mieszkańców Saragossy i okolic. Młodzież mogła poćwiczyć swoje umiejętności językowe, ale również dzięki indywidualnym doświadczeniom zrozumieć lepiej styl życia i kulturę. W szkole odbyły się zajęcia z języka hiszpańskiego, a także zajęcia o hiszpańskich i polskich legendach. W czasie całego pobytu uczniowie poznawali się wzajemnie i integrowali z rodzinami swoich gospodarzy.
A tak wygląda sprawozdanie uczniów z tego wyjazdu.
Środa 10 maja
Nasza podróż rozpoczęła się na lotnisku.
Wylecieliśmy do Madrytu samolotem ok.godz.10
Od razu po przylocie mieliśmy jechać pociągiem do Saragossy, ale lot się opóźnił i nie zdążyliśmy na niego. Wyruszyliśmy więc na zwiedzanie Madrytu. Zobaczyliśmy m.in. Pałac Królewski, Katedrę Matki Bożej Almudena oraz plac Mayor. Niektórzy z nas próbowali słynnych kanapek z kalmarami, albo churrosów w najstarszej w Madrycie czekoladziarni San Ginés. Pogoda była cudowna.
O 21 wsiedliśmy do pociągu i już po 1,5h byliśmy na dworcu w Saragossie. Spotkaliśmy się z naszymi hiszpańskimi rodzinami i pojechaliśmy do domu - Ola
Czwartek 11 maja
Z racji tego, że był to nasz pierwszy dzień w Saragossie, nasi hiszpańscy przyjaciele przygotowali dla nas powitanie w szkolnej auli. Najpierw mieliśmy okazję obejrzeć występ dwóch uczniów, tańczących typowo hiszpański taniec - jota. Później czekała nas prezentacja o szkole, a następnie wirtualna wycieczka po najważniejszych miejscach w Saragossie. Po spotkaniu w auli przeszliśmy wszyscy do innej sali, gdzie był dla nas przygotowany poczęstunek. Wtedy także rozpoczęliśmy pracę nad hiszpańskimi legendami. Niedługo później udaliśmy się do kilku klas, aby przedstawić uczniom naszą prezentację o Żywcu oraz przybliżyć Hiszpanom kulturę naszego kraju. Kolejnym punktem programu była wycieczka po mieście, podczas której mogliśmy zobaczyć najważniejsze miejsca Saragossy z Bazyliką del Pilar na czele. Po obiedzie nadal spacerowaliśmy po mieście, żeby wieczorem znaleźć się w przepięknym parku z ogrodem botanicznym, fontannami i górującym nad wszystkim pomnikiem króla Alfonsa I. - Amelia
Piątek 12 maja
Rano w szkole ponownie przedstawialiśmy klasom krótkie prezentacje o Żywcu. Następnie Hiszpanie opowiadali nam swoje legendy. W Polsce przedstawiliśmy im nasze, dlatego naszym zadaniem było tłumaczenie hiszpańskich legend na język polski i polskich legend na język hiszpański. To zadanie wykonywaliśmy w grupach. Kiedy skończyliśmy, udaliśmy się do domów na lunch. Następnie uczestniczyliśmy w warsztatach na temat Alebrijes, czyli mitycznych stworzeń, które prowadzą człowieka do zaświatów. Każdy z nas miał namalować jak jego zdaniem takie stworzenie wygląda. Wystarczyło pomyśleć o kilku zwierzętach i połączyć ich atrybuty w jedno. Tak właśnie powstały np. kotki z rybimi ogonami i skrzydłami. Gdy skończyliśmy, poszliśmy z naszymi hiszpańskimi przyjaciółmi do centrum handlowego na obiad. Spędziliśmy tam miły czas na rozmowach przy jedzeniu. - Jowita
Sobota 13 maja
O 9 rano udaliśmy się na dworzec kolejowy w Saragossie, z którego odjeżdżaliśmy autobusem do miasta Teruel, oddalonego o około 150km. Podczas 2-godzinnej podróży obserwowaliśmy różnorodny krajobraz. Po dotarciu na miejsce udaliśmy się na główny plac miasta i rozdzieliliśmy się aby pochodzić po malowniczych uliczkach. Godzinę później poszliśmy do muzeum, w którym oglądaliśmy np. początki okolicznego rolnictwa czy przeróżne zabytkowe naczynia, narzędzia czy księgi. Muzeum posiadało taras widokowy, na którym zrobiliśmy dużo pięknych zdjęć. Po skończeniu zwiedzania udaliśmy się do restauracji i zjedliśmy typowe hiszpańskie potrawy, np. patatas bravas czy croquetas. Wracając na dworzec autobusowy zwiedziliśmy jeszcze trochę miasta, np. zobaczyliśmy jedną z trzech wież oraz weszliśmy na punkt widokowy, z którego rozciągała się panorama całej okolicy. Po powrocie do Saragossy w godzinach wieczornych spotkaliśmy się z hiszpańską grupą, która przygotowała niespodziankę urodzinową dla Ani. Resztę dnia spędziliśmy w miłej atmosferze - Karolina
Niedziela 14 maja
Niedziela była dla nas dniem wolnym i rodziny, u których mieszkaliśmy zdecydowali każdemu z nas zapewnić inną atrakcje na ten dzień. Niektórzy pojechali do Walencji, inni odwiedzili Monasterio de Piedra a reszta spędziła poranek wraz ze swoimi rodzinami. Gdy wróciliśmy już do domów wszyscy razem udaliśmy się na karaoke i na kebaby. Następnie spędziliśmy cały wieczór spacerując po Saragossie z naszymi hiszpańskimi przyjaciółmi i ich znajomymi. - Eliza
Poniedziałek 15 maja
W poniedziałek 15 maja po weekendzie pełnym wrażeń, po raz ostatni udaliśmy się do szkoły, gdzie pracowaliśmy nad podsumowaniem całego projektu. Wykonaliśmy prezentacje oraz po raz ostatni połączyliśmy siły komponując hiszpańskie joty, czyli tradycyjne pieśni, jednak ze słowami związanymi z polskimi legendami. Następnie udaliśmy się na stołówkę, gdzie nasi hiszpańscy przyjaciele przygotowali dla nas poczęstunek. Każdy z nich przyniósł inną tradycyjna potrawę, a my pomagaliśmy w przygotowaniu słynnej hiszpańskiej tortilli de patatas i przyglądaliśmy się procesowi tworzenia przepysznej paelli. Po skonsumowaniu tych przysmaków udaliśmy się wspólnie do jednego z największych centrów handlowych w Europie, Puerto Venecii, gdzie po prostu spędziliśmy wspólnie czas. Wieczorem pojechaliśmy po raz ostatni, aby zobaczyć Basilice Pilar, tym razem podczas spektakularnego zachodu słońca, a później w świetle nocnym. - Maja
Wtorek 16 maja
Rano spakowaliśmy się i pożegnaliśmy z rodzinami w domach. Następnie wszyscy spotkaliśmy się na dworcu, gdzie nadszedł czas naszego rozstania z hiszpańskimi przyjaciółmi, co było bardzo ciężkie. Po ostatnich grupowych zdjęciach wsiedliśmy do pociągu i wyruszyliśmy do Barcelony. Po przyjeździe udaliśmy się na spacer po mieście, gdzie m.in zobaczyliśmy domy, zaprojektowane przez słynnego architekta Antoniego Gaudiego. Następnie pojechaliśmy metrem nad morze i zjedliśmy tam obiad, a później przespacerowaliśmy się najsłynniejszą ulicą tego miasta, czyli La Ramblą. Na koniec odwiedziliśmy najpopularniejszą atrakcję Barcelony - Sagradę Familię i pojechaliśmy na lotnisko, aby udać się w powrotną podróż do Polski. Był to ostatni dzień naszej przygody w Hiszpanii. - Ania
LINKI: